„Chaosmos” to ósmy album w dorobku ORIGIN. Płyta ukaże się w 25 rocznicą istnienia grupy. Ta sama wściekłość, brutalność i zmysł muzyczny, które przyniosły ORIGIN uznanie krytyków i oddanych fanów za sprawą „Unparalleled Universe” (2017), „Antithesis” (2008) czy „Origin” (2000), powracają z ożywioną intensywnością, pasją i umiejętnościami. ORIGIN anno 2022 – Paul Ryan (gitary/chórki), Mike Flores (bas/chórki), John Longstreth (perkusja) i Jason Keyser (wokal) – nie zraża się ogólnoświatowymi utrudnieniami i globalną niepewnością, lecz z determinacją popycha swój wózek naprzód, co znajduje swój wyraz na „Chaosmos.”
„Muzyka Origin to połączenie porządku i nieporządku. Nasza muzyka jest postrzegana jako bezsensowny zbiór nieskończonych perspektyw”, postuluje z kosmicznym importem gitarzysta/wokalista Paul Ryan.
ORIGIN ponownie wykorzystał guru studia z Kansas City, Roba Rebecka (Unmerciful, Vänlade), aby wyprodukować i zmiksować „Chaosmos”. Zespół produkcyjny przez 14 dni zaszył się w studiach GFM w Blue Springs w stanie Missouri i Chapter 2 w Lenexa w stanie Kansas. Rebeck pracował nad miksem przez cztery dni, podczas gdy Colin Marsten z Menegroth w Queens (stan Nowy Jork) zmasterował „Chaosmos” w dwa. Celem było, jak zawsze, zachowanie i rozszerzenie dzikiej sygnatury ORIGIN i to właśnie osiągnęli Rebeck i Marsten. Jeśli „Unparalleled Universe” był pełzającym szaleństwem jakim jest Nyarlathotep, to „Chaosmos” należy określić jako miażdżące macki Cthulhu.
Utwory:
1. Ecophagy
2. Chaosmos
3. Cogito, Tamen Non Sum
4. Panoptical
5. Decolonizer
6. Cullscape
7. Nostalgia for Oblivion
8. Heat Death