Funkcjonujący do 2011 jako trio, ORIGIN wprowadził wraz z szóstym albumem, "Omnipresent", czwartego członka grupy - znanego ze Skinless wokalistę Jason'a Keyser'a, który wniósł nową jakość w szeregi zespołu.

"Omnipresent" to również pierwszy album wydany pod szyldem nowego wydawncy, Agonia Records. Tak podpisanie umowy z wydawnictwem skomentował zespół: "Jesteśmy dumni z bycia częścią Agonia Records! W naszym odczuciu jest to najlepszy możliwy krok na drodze ku wszechobecności. Nie możemy się już doczekać by przedstawić Europie nasze najnowsze dzieło. Jesteśmy wszędzie i nigdzie. Jesteśmy Origin".

 

Album został dobrze przyjęty w metalowej prasie, a ORIGIN odbył liczne koncerty na świecie, w samej Europie grając trasy z Aborted, Exhumed, Immolation czy Marduk. Na mapie ORIGIN nie zabrakło Polski - dwa ostatnie koncerty odbyły się w 2016, w Warszawie i Katowicach. Wydawnictwo sprzedało się również najlepiej dotychczasowych dokonań grupy, plasując się m.in. w pierwszej dziesiątce zestawienia Billboard "Top Heastseekers Chart".

W 2017 roku upływa 20 lat istnienia formacji, natomiast pod koniec czerwca ukaże się siódmy studyjny album zespołu zatytułowany "Unparalleled Universe", który został zarejestrowany w Chapman Studios w lutym. Za konsolą zasiadł wieloletni współpracownik ORIGIN, Robert Rebeck (Tech N9ne). Nagranych zostało 10 nowych utworów, wliczając w to cover Brujera "Revolucion", których mastering odbył się w Menegroth - The Thousand Caves (Altar Of Plagues, Jarobe, Karllice) pod okiem Colin'a Marston'a. Za okładkę płyty odpowiada Filip Ivanovic (Dismember, Cryptopsy, Gorguts). 

Pierwszy singiel z "Unparalleled Universe", "Accident And Error", został po raz pierwszy zagrany (w jeszcze niedopracowanej wersji) podczas ubiegłorocznej, Amerykańskiej trasy z Belphegor:

"Prosiliśmy wtedy publiczność o pomoc w doborze tytułu dla tego numeru, ale nie mogliśmy do końca zrozumieć, co do nas krzyczy" wspomina ze śmiechem Paul Ryan (gitarzysta). "Zazwyczaj jest tak, że nowe riffy rodzą się w mojej głowie właśnie na trasie".

Opisując nowy album, dodaje: "Unparalleled Universe na pewno brzmi jak album Origin, ale jest bezprecedensowy w stosunku do tego, czego mógłby oczekiwać ktoś zaznajomiony z naszą muzyką, jeśli nie słyszał nas od jakichś 10 - 15 lat. Dla mnie, ten album jest odbiciem nas samych. Porównuje go z kinem akcji. Nasz wcześniejszy materiał jest wypełniony po brzegi akcją. Tym razem, dodaliśmy do niej dodać nieco więcej głębi i urozmaiconej dynamiki. Można powiedzieć, że w naszej muzyce znalazło się kilka zwrotów akcji, ujmując to językiem filmowym".